Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi eranis z miasteczka Opole. Mam przejechane 15962.04 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.27 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy eranis.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2017

Dystans całkowity:945.23 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:52:07
Średnia prędkość:18.14 km/h
Maksymalna prędkość:49.50 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:49.75 km i 2h 44m
Więcej statystyk
  • DST 56.23km
  • Czas 02:31
  • VAVG 22.34km/h
  • VMAX 41.30km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Merida Road Race 905
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skasowany dzień

Wtorek, 28 lutego 2017 · dodano: 01.03.2017 | Komentarze 2

Było fajnie, było miło - pomimo słońca niestety nieco chłodno. Wybrałam się nie tak z rana (bo jak to ostatnio  we wtorki miałam rano wolne:)) Po powrocie nie zabrałam Garmina z garażu do domu, bo wrzucam trasy co dwa dni. A w domu przypomniałam sobie, że nie nagrałam trasy dzisiejszej.. No cóż, zrobię to rano. 
Jednak zaspanie i rutyna codziennego przygotowywania GPX-a spowodowało wykasowanie tej trasy:((
No trudno.




  • DST 53.21km
  • Czas 02:35
  • VAVG 20.60km/h
  • VMAX 38.70km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Merida Road Race 905
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czas na Meridkę

Poniedziałek, 27 lutego 2017 · dodano: 27.02.2017 | Komentarze 7

No i w końcu można przejechać się na wyleczonej kolarce. Pogoda piękna, ale jakoś przed południem nie chce mi się wychodzić.. Dopiero koło 14 dostaję chętki na przejażdżkę. Na tym rowerze to nawet pod wiatr jedzie się dobrze:)) A z wiatrem to poezja po prostu!
Na koniec fundnęłam sobie lody - miałam małą okazję do świętowania :))- w mojej ulubionej Castellari na Jasnych Błoniach, siedzę sobie na zewnątrz i obserwuje ludzi w parku. Prawie wiosna..




  • DST 27.23km
  • Czas 01:39
  • VAVG 16.50km/h
  • VMAX 32.05km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Uni
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót z wyprawki

Niedziela, 26 lutego 2017 · dodano: 27.02.2017 | Komentarze 3

No i za szybko przyszedł czas rozstania... Miałyśmy kilka wersji trasy powrotnej, mniej i bardziej ambitne, ale z powodów odzywającej się kontuzji wracałyśmy najkrótszą do Pleszewa. W tym mieście zaliczyłyśmy jeszcze przepyszne naleśniki w Cafe Karafka na rynku - polecamy tą miejscówkę, fajny klimat i dobre jedzenie, duże porcje. A że do stacji był niecały kilometr to nieśpiesznie, jakieś pół godziny wcześniej ruszamy. I fajnie - jest stacja, tylko Pleszew Miasto i jest to wąskotorówka. Dobrze, że akurat stał jakiś pociąg i konduktor szybko wytłumaczył nam jak dojechać do oddalonej o 3 km stacji Pleszew, która jest zlokalizowana w Kowalewie. Rozumiecie coś z tego??? Dobrze, że udało się zdążyć. Było trochę stresu, ale skończyło się dobrze. Jeszcze tylko bieg po galerii handlowej w Poznaniu przy przesiadce i już siedzimy wygodnie w naszym regio... Ola to ma blisko, a ja 3 godziny tylko śpię - takie spotkania to jednak nie najlepsza okazja do wypoczynku nocnego:))




  • DST 105.45km
  • Czas 05:27
  • VAVG 19.35km/h
  • VMAX 37.44km/h
  • Temperatura 4.5°C
  • Sprzęt Uni
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyprawka kulinarna z Olą

Sobota, 25 lutego 2017 · dodano: 27.02.2017 | Komentarze 0

Po przebojach z PKP - pełne przedziały rowerowe i bieg z ciężkimi, obładowanym rowerami po schodach w górę i w dół, nareszcie Kórnik. Stąd ruszamy - Ola wyznaczyła piękną trasę, mi w zamian przypadła zaszczytna rola tragarza szpinaku na NASZĄ zupę szpinakowo-serową. 
Jechało się cudnie, z wiatrem w plecy, słoneczko świeciło. Jeden tylko przystanek na kawę zrobiłyśmy w Pleszewie, a tak to mknęłyśmy jak strzały do Dinusia Pleszewskiego po ostatnie zakupy. Nagrodą była gorąca kąpiel i kawa:)
Wyprawka była świetna, fajnie było znowu się spotkać. Slajdy i opowieści bardzo interesujące - podziwiam Was za te trudy które ponosiliście w trakcie wypraw.  A jedzenie....poezja! Prawie wszystko udało mi się spróbować oprócz.....zupy szpinakowej, którą zostawiłam sobie na śniadanie....którego nie było, wszystko zjedli!!




  • DST 8.30km
  • Czas 00:40
  • VAVG 12.45km/h
  • VMAX 30.82km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Uni
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście i dworcowo

Piątek, 24 lutego 2017 · dodano: 27.02.2017 | Komentarze 0

Tylko do pracy - pięknie padał śnieg:) A poza tym na dworzec i potem do Oli.
Nie warto było nagrywać:)




  • DST 46.54km
  • Czas 02:26
  • VAVG 19.13km/h
  • VMAX 36.42km/h
  • Temperatura 7.5°C
  • Sprzęt Uni
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okienko pogodowe

Czwartek, 23 lutego 2017 · dodano: 24.02.2017 | Komentarze 0

Prognozy były kiepskie, ale dopiero od 13 miało się rozpadać i tak też się stało. Jak tylko weszłam do domu, lunęło i było ostro momentami. Nie chciało się wierzyć, że jeszcze 2 godziny temu jeździłam w okularach przeciwsłonecznych....




  • DST 66.25km
  • Czas 03:36
  • VAVG 18.40km/h
  • VMAX 33.11km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Uni
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zdążyć przed deszczowymi dniami

Wtorek, 21 lutego 2017 · dodano: 21.02.2017 | Komentarze 3

Dziś musiałam podzielić tę przyjemność na dwie części - przed pracą i po. Słońce było piękne, tylko bardzo zimny wiatr.
Fajnie było, co mogę więcej powiedzieć? A chciałam się nasycić jazda przed tymi zapowiadanymi opadami aż do weekendu.




  • DST 21.14km
  • Czas 01:13
  • VAVG 17.38km/h
  • VMAX 32.05km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Uni
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Poniedziałek, 20 lutego 2017 · dodano: 21.02.2017 | Komentarze 0

Prognoz były niepewne, więc wybrałam się do pracy tylko, w cywilnych ciuchach, z plecaczkiem i bez Garmina.
Ale okazało się, że koło 10 nie padało jeszcze, więc postanowiłam jeździć sobie wkoło komina aż nie zacznie padać. Nie było mi zbyt wygodnie w tych ciuchach, ale jakoś dało radę. Kapać na mnie zaczęło dopiero jakieś 4 km przed domem.
Zawsze to coś.




  • DST 43.44km
  • Czas 02:18
  • VAVG 18.89km/h
  • VMAX 34.24km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Uni
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielna przejażdżka

Niedziela, 19 lutego 2017 · dodano: 19.02.2017 | Komentarze 0

Dzisiaj też nie było zbyt zachęcająco do jazdy, ale to wiedziałam od wczoraj z powodu prognoz. Ale rano - o dziwo - zaświeciło słońce, więc w końcu pozbierałam się i pojechałam. Prawie ciepło, tylko wiatr silny.
Nie nagrał mi się początek trasy - satelity zniknęły:(




  • DST 34.35km
  • Czas 01:47
  • VAVG 19.26km/h
  • VMAX 28.87km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Uni
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mżawiąca sobota

Sobota, 18 lutego 2017 · dodano: 19.02.2017 | Komentarze 0

No i co? Miało być tak pięknie, długa wycieczka, a życie i pogoda zwłaszcza, zweryfikowały te plany. Okropnie było, szaro, wilgotno, mżawka - no porażka jakaś. Jak zaczęło coraz mocniej padać, ewakuowałam się do domu.. No i tyle tego dobrego.