Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi eranis z miasteczka Opole. Mam przejechane 15962.04 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.27 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy eranis.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2017

Dystans całkowity:932.92 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:57:42
Średnia prędkość:16.17 km/h
Maksymalna prędkość:35.45 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:49.10 km i 3h 02m
Więcej statystyk
  • DST 26.05km
  • Czas 01:45
  • VAVG 14.89km/h
  • VMAX 32.05km/h
  • Temperatura 2.5°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiało, padało i mi się nie chciało

Czwartek, 12 stycznia 2017 · dodano: 12.01.2017 | Komentarze 5

Tak jak w tytule:) Chociaż było piękne słońce w ciągu dnia, to po 10 km walki z wiatrem odwróciłam się do niego rewersem i pognałam ile sił w kopytkach do domku. A koło 14 jeszcze rundka do pracy, z deszczykiem. Idzie odwilż...




  • DST 49.97km
  • Czas 03:08
  • VAVG 15.95km/h
  • VMAX 24.84km/h
  • Temperatura -6.5°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zdążyć przed zamieciami

Środa, 11 stycznia 2017 · dodano: 11.01.2017 | Komentarze 1

Zapowiadano na popołudnie opady śniegu, co w połączeniu z wiatrem nie wyglądało dobrze - i sprawdziło się. Teraz, kiedy to piszę po drzemce, za oknem nie widać nic, tylko przesuwany wiatrem śnieg. Cudownie!
I znowu los obdarzył mnie mnóstwem wolnego czasu, trochę tylko zimno było. A nawet nie trochę, bo pod koniec tak zamarzły mi palce, że nie mogłam z przerzutki korzystać - musiałam się zatrzymywać i kombinować by wrzucić wyższy bieg. Taka pogoda to na maksimum półtorej godziny na dworze, więcej jest ryzykowne. Ja jednak dobrze się czułam w Dobrej, poza tym moja trasa planowana nie wyszła, gdyż droga Blankensee-Bismark jest nie przejezdna, tzn. na kolcach można próbować, ale leży śnieg i jeśli dodać do tego niekorzystny dziś wiatr, to przejechanie tego odcinka zajęłoby mi pół godziny co najmniej. Każda odkryta przestrzeń była dziś nieprzyjemna, wiatr bardzo dokuczał, tworzyły się już zaspy. Także jestem bardzo zadowolona, że udało mi się wykorzystać dobrą pogodę, a w domu i tak byłam koło 13:)
Problemem są piesi, którzy nie dość, że chodzą po DDRkach - nie wiem, może podnieca ich chodzenie po piktogramach rowerów - a do tego jak na nich dzwonię to uciekają...na lewo, jakby było w GB. Matko moja, co za nierozgarnięty naród! Dobrze, że dzisiaj chłód wygonił ich z parku, gdzie stanowią największe utrapienie..




  • DST 46.50km
  • Czas 02:59
  • VAVG 15.59km/h
  • VMAX 25.44km/h
  • Temperatura -1.5°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

No dobra...Dobra plus wieczorna przejażdżka

Wtorek, 10 stycznia 2017 · dodano: 10.01.2017 | Komentarze 2

Jak mam ochotę i pogoda dopisuje, to czemu nie? Dzisiaj się wyspałam, bo do pracy dopiero na 14, a pogoda była piękna:) Taka tam krótka przejażdżka, bo trochę mnie coś łapie, więc wolę nie przesadzać, bo na weekend MUSZĘ być w dobrej formie. DDRki w niektórych miejscach oblodzone, a ta do Polic nie odśnieżona wcale. Kolce ciągle się przydają.
Wieczorem - po mieście, w sprawie prywatnej:)





  • DST 60.45km
  • Czas 03:46
  • VAVG 16.05km/h
  • VMAX 28.62km/h
  • Temperatura -2.5°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Póki jest ciepło

Poniedziałek, 9 stycznia 2017 · dodano: 09.01.2017 | Komentarze 1

Powoli, ale do przodu. Nie jest tak źle - po niemieckiej stronie tylko asfalty na drogach dla samochodów odśnieżone, ścieżki nawet nie ruszone - tak jak śnieg napadał, tak sobie leży. Także...dla polskich odśnieżaczy tym razem punkt. 




  • DST 40.89km
  • Czas 02:55
  • VAVG 14.02km/h
  • VMAX 23.34km/h
  • Temperatura -7.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popołudniowy relaks na kolcach

Niedziela, 8 stycznia 2017 · dodano: 08.01.2017 | Komentarze 3

Kolcowane opony - coś cudnego! Zmiana - 5 minut, wprawdzie miałam problemy z napompowaniem i moja podręczna pompka nadaje się teraz tylko jako żelazna pałka odganiająca natrętów, ale za to dowiedziałam się, że w aucie mam jakieś takie coś, co podłącza się tylko do zapalniczki, włącza przyciskiem i samo pompuje. Wow, super, ale podręczną i tak muszę mieć, tak na wszelki wypadek.

Odprowadziłam Olę i Artura na popołudniowy pociąg do Poznania i wyjechałam trochę się wyciszyć po głośnej i wyczerpującej psychicznie imprezie. Pomęczyłam się z pompowaniem, ale nie poddałam się, bardzo zależało mi na tej przejażdżce, bo ponieważ gdyż mieszkam na polskim biegunie ciepła i warto wykorzystać ten fakt.. Na kolcach jechało się o niebo lepiej niż na łysiolkach, gładko pomykałam po lodzie i śniegu, nie ślizgałam się, nie tańczyłam.. Pewnie z kilka lub kilkanaście dni na nich pojeżdżę.




  • DST 35.45km
  • Czas 02:27
  • VAVG 14.47km/h
  • VMAX 24.65km/h
  • Temperatura -6.5°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Ruszyć pupy na zakupy

Sobota, 7 stycznia 2017 · dodano: 08.01.2017 | Komentarze 1

Oczywiście, że mamy niedosyt. Oczywiście, że mam czas i ochotę. Oczywiście, że nie kupiłam wszystkich produktów na dzisiejsze party... No to w drogę, do nie-najbliższego marketu, aby to naprawić i się trochę dotlenić. Pogoda cudowna, ruch niewielki, więc znowu omijamy DDRki i wybieramy główne drogi - tylko jeden kierowca się oburzył:)
Dziś warunki o wiele lepsze, ale za to wiatr dokucza. Odwracamy się więc od niego i okrężnie do domu, aby przejechać zaplanowaną ilość kaemów. 
A tak w ogóle, to czas założyć kolce:))) Na ten weekend też by się przydały, ale Ola nie założyła a chciałam, żebyśmy miały podobne warunki do jazdy. Poza tym ja mam całe koła, a ona musi zmieniać opony, co jest o wiele bardziej pracochłonne..Ale inaczej na dzień dzisiejszy się nie da.




  • DST 54.77km
  • Czas 04:19
  • VAVG 12.69km/h
  • VMAX 25.85km/h
  • Temperatura -5.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Prawie Nowe Warpno z Olą

Piątek, 6 stycznia 2017 · dodano: 08.01.2017 | Komentarze 1

Planowałyśmy to z tydzień, wszystko było przygotowane, my wyspane i gotowe...a tutaj pogoda pokrzyżowała nam plany. Chciałam zabrać starszą do Nowego Warpna, bo tej gminy jej ciągle brakuje, a jest to wyprawa tylko i wyłącznie w tym celu, bo jest to na końcu świata. Ale w nocy już sypał śnieg, nie przeszkadzało nam to jednak w wyjściu z domu, byłyśmy bardzo zmotywowane. Droga przez park w kierunku Polic zajęła nam godzinę, w kopnym śniegu.....A jest to całe 6 kilometrów. No ale teraz to pojedziemy asfaltem, nawet nie myśląc o rowerówce - będzie lepiej. Niestety, DW 115 wyglądała strasznie - zasypana, miejscami jęzory lodu, dobrze chociaż, że ruch był mały. Przy skręcie na Sławoszewo podjęłam decyzję (męską), że nie będziemy narażały życia, tym bardziej, że śnieg ciągle sypał a pługu nie było widać. Z Nowego Warpna nie ma opcji innego powrotu niż na kołach. To było zbyt ryzykowne, skręcamy więc na Dobrą i dojazd do tej miejscowości zajmuje nam DWIE GODZINY!! Masakra. Potem już tylko McDonald i do domu - jedynie po DK31 dało się jako tako przejechać.. 
W sumie wycieczka tak krótka zajęła nam ponad 5 godzin. Średnia z jazdy coś około 12 km/h. Wystarczy, dziękuję, okupiłyśmy to dwugodzinnym spaniem przed pudłem....A miała być pierwsza zimowa seteczka:((




  • DST 33.00km
  • Czas 02:26
  • VAVG 13.56km/h
  • VMAX 24.84km/h
  • Temperatura -4.5°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nareszcie, nareszcie!

Czwartek, 5 stycznia 2017 · dodano: 05.01.2017 | Komentarze 6

Wczoraj i przedwczoraj warunki niestety nie nadawały się do jazdy rowerowej - w deszczu nie jeżdżę i nikt mnie nie zmusi, chyba że jest maraton, albo po drodze mnie złapie. Ale żeby z własnej woli wyjechać w deszcz...co to to nie. Do tego do pracy miałam na 14, więc...jakoś tak trudno zmobilizować się do wstania z łóżka.
A dziś - pięknie było! Rano trochę niebezpiecznie, po moich pięknych kocich łbach pod górę musiałam niestety nieco wprowadzać pojazd, a potem padał gęsty śnieg...ale to była taka prawdziwa zima. Koło 12 poprawiło się, bo obawiałam się, że będę musiała kolcowane koła czem prędzej ubierać, ale chyba nie ma takiej potrzeby. W trakcie jazdy - DDRka do Polic jak zwykle odśnieżona tylko do końca Szczecina, a dalej to już radź sobie sam - to słońce, to gęsty śnieg. Bezpiecznie w miarę jeździ się tylko po ścieżkach, więc dziś nie było szans na pętelkę.. Prędkość koło 13 km/h, niestety nie da się szybciej. Do tego mało czasu i tylko 30 udało mi się wykręcić:( Ale dobre i tyle, wrażenia super, po 7 godzinach już nieco zimno w stopy i ręce, ale do przeżycia.




  • DST 54.26km
  • Czas 03:12
  • VAVG 16.96km/h
  • VMAX 34.84km/h
  • Temperatura 2.5°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na dobry początek

Poniedziałek, 2 stycznia 2017 · dodano: 05.01.2017 | Komentarze 7

Plany były ambitne i prawie się udało wykonać, z przerwą na prace i zakupy. Jakoś niefortunnie wjechałam pod wiatr i nie miałam ochoty walczyć z nim przez następne 20 km, więc w tył zwrot - i już było o wiele lepiej:)
A wieczorem jeszcze w odwiedziny..