Info
Ten blog rowerowy prowadzi eranis z miasteczka Opole. Mam przejechane 15962.04 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.27 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 2 metrów.
Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2020, Wrzesień3 - 0
- 2020, Sierpień17 - 2
- 2020, Lipiec18 - 2
- 2020, Czerwiec15 - 13
- 2020, Maj10 - 5
- 2020, Kwiecień8 - 1
- 2020, Marzec13 - 11
- 2020, Luty8 - 1
- 2020, Styczeń16 - 3
- 2018, Czerwiec4 - 0
- 2018, Maj12 - 9
- 2018, Kwiecień12 - 0
- 2018, Marzec7 - 3
- 2018, Luty6 - 4
- 2018, Styczeń5 - 7
- 2017, Październik9 - 11
- 2017, Wrzesień10 - 3
- 2017, Sierpień11 - 7
- 2017, Lipiec10 - 26
- 2017, Czerwiec21 - 1
- 2017, Maj26 - 8
- 2017, Kwiecień24 - 13
- 2017, Marzec28 - 27
- 2017, Luty19 - 46
- 2017, Styczeń19 - 58
- 2016, Grudzień12 - 9
- DST 78.86km
- Czas 04:24
- VAVG 17.92km/h
- VMAX 42.06km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Uni
- Aktywność Jazda na rowerze
Wyprawka z Magiczną i Starszą - dzień drugi
Wtorek, 7 lipca 2020 · dodano: 12.07.2020 | Komentarze 0
Rano nam bardzo dobrze poszło - ze 3 godziny zbierania się. Wczoraj była straszna wichura, rano za to chłodno. Ale nie ma to jak śniadanie na świeżym powietrzu. Cudnie.
Udajemy się w kierunku południowym, niestety znowu mój rower nawala. Tym razem odkręca się korba, co 2 kilometry muszę ją dokręcać. Masakra! Mamy z 16 km do Żagania, który jest w miarę dużym miastem, w każdym razie jest w nim serwis rowerowy. Na tym odcinku dokręcam tą cholerną korbę 10 razy. Dlaczego podczas jazdy wokół komina nic się nie dzieje, a na wyjeździe jak nie koło to korba? No ludzie!
Na szczęście dokulałyśmy się do serwisu, miły młody pan stwierdził, że luzuje się ona z powodu słabego dokręcenia. Starsza od początku mówiła, że to problem korby i trzeba ją wymienić. No ale, jeśli to tylko słabe dokręceni, tym lepiej dla nas. Po naprawie wszystko chodzi bez zarzutów.
No to czas na kawę. Rynek w Żaganiu jest wart odwiedzenia.
Nasza trójka:)
Trochę nam zeszło na tej kawie.
Dalej udajemy się w kierunku Bolesławca. Na nocleg wybieramy Ławszową, nad rzeką Kwisą. Camping może i tam kiedyś był, teraz nie ma nikogo kto by obsługiwał to miejsce, toalety zamknięte. Otwarcie sanitariatów kosztowało nas 75 złotych. Warto?
Link do trasy:https://www.endomondo.com/users/18457158/workouts/..., jest chyba z tego dnia i następnego. Ale...nie szkodzi.